Tag: nauticsuppariscrossing

Nautic SUP Paris Crossing 2016

Mroźny poranek, minus 2 stopnie Celsjusza, 600 uczestników na punkcie startu w żółtych i różowych koszulkach, a ruch wodny na Sekwanie całkowicie wstrzymany.

Tak wyglądał początek wyścigu Nautic SUP Crossing w Paryżu. Wzięło w nim udział ok 400 uczestników w kategorii amatorów , 100 profesjonalistów i 100 partnerów. Jak słusznie stwierdził zwycięzca wyścigu na Sekwanie „It was very cold, but lovely”.

Trasa wyścigu Nautic SUP Paris Crossing 2016 w kategorii profesjonalistów to 13.6 km. Amatorzy musieli pokonać niewiele mniej, bo 11 km. Przepiękne widoki, które mijali po drodze na pewno wynagrodziły im trudy minusowej temperatury tamtego poranka. Obserwując wyścig doszliśmy do wniosku, że Paryż to najbardziej malownicze miejsce na Stand Up Paddle jakie do tej widzieliśmy!

Poniżej nasza fotorelacja z SUP wyścigu, który towarzyszył targom Nautic Paris Boat Show – największej indoorowej wystawie sportów motorowodnych we Francji, która miała miejsce w halach Paris Expo Porte de Versailles od 3 do 11 grudnia 2016.

Jak wyglądał SUP race na basenie w hali wystawowej możecie zobaczyć w części drugiej Nautic SUP Paris Crossing 2016 – Nautic Paris Boat Show (link)

I tak się zaczęło! 2 minuty przed 8 rano zawodnicy wystartowali zaczynając wyścig w temperaturze minus 2 stopni Celsjusza. Na całej długości wyścigu, na mostach stali ludzie, którzy dopingowali ścigających się zawodników. Imponujące, że ruch wodny na Sekwanie został zamknięty na czas wyścigu.

Na centralnej wyspie, wyścig rozdzielił się na dwie grupy. Amatorzy popłynęli nadal prosto, a pros skręcili w prawo, by opłynąć dwie wyspy w centrum Paryża. Największa trudnością było płynięcie pod prąd dodatkowe 3 km. Przy prędkości strumienia 1.5km/h nie było łatwo!

To już prawie meta! Miniatura Statuy Wolności na Wyspie Łabędzi sygnalizuje, że do mety został jeszcze jeden kilometr.

Jesteśmy pod wrażeniem. Pierwszy zawodnik z grupy amatorów, po mniej niż godzinie przekracza linię mety. Niektórzy wyglądali na wykończonych, inni nakręconych, ale wszyscy z pewnością na szczęśliwych.

Zwyciezca w kategorii profesjonalistów – HASULYO Bruno – łapie oddech. W tym samym wyścigu startował jego brat, któremu należał się też uścisk zwycięzcy.

W filmiku poniżej widać, że bracia są z siebie i swoich osiągnięć nawzajem bardzo dumni.

Jaka była strategia Bruno na wygraną?Poprostu padluj, padluj ile sił… Ponieważ jak powiedział “Jak masz taki zły start, później musisz dać z siebie wszystko”. Zastanawiamy się co konkretnie miał na myśli mówiąc kiepski start, gdyż przepłynięcie 13.6 km zajęło mu zaledwie 1:17:13. Co by było gdyby miał dobry początek?

W przeciągu godziny na wybrzeże dopływali zmęczeni amatorzy jak i profesjonaliści. Jak mówi olimpijski ideał „Ważniejszym jest wziąć udział niż wygrać” (P. De Coubertin). Uwierzcie, gdy dotknęliśmy wody w Sekwanie, możemy wam powiedzieć, że przy minusowej temperaturze walka z zimnem i sam udział w wyścigu w tak pięknej scenerii był już zwycięstwem zawodników.

W części drugiej znajdziecie relację z części indoorowej wyścigu, który odbył się później tego samego dnia na terenie targów Nautic Paris Boat Show.